Donaborów: Ojczyzna to niełatwa sprawa
„Na początku ojczyzna jest blisko, na wyciągnięcie ręki, dopiero później rośnie, krwawi, boli.” T. Różewicz. Święto Odzyskania Niepodległości to niezwykła okazja, aby uczniowie, ich rodzice, nauczyciele i cała lokalna społeczność mogli stworzyć piękną, patriotyczną wspólnotę. W przeddzień rocznicy, w środowy wieczór, 10 listopada br., mieszkańcom Donaborowa została zaprezentowana gminna akademia z okazji Narodowego Święta Niepodległości.
Wśród zaproszonych gości znaleźli się m.in.: wójt gminy Baranów Bogumiła Lewandowska-Siwek, przewodniczący Rady Gminy Baranów Marian Kremer, radni, nauczyciele, uczniowie i mieszkańcy Donaborowa. Wzruszającym preludium uroczystości było wystąpienie dyrektora miejscowej szkoły. Alojzy Piasecki w niezwykle osobistym stylu podzielił się z zebranymi refleksjami na temat istoty patriotyzmu. - Patriotyzm to umiłowanie ojczystej historii, tradycji, języka, ziemi, dzieła rodaków. No dobrze, to mniej więcej wiemy. I co z tego? To, że znam polski język, historię, podziwiam piękno Sudetów i pałac Wężyków w Mroczeniu, znaczy już, że jestem patriotą? Chodzę do wyborów, wywieszam flagę narodową, dopinguję naszą reprezentację w piłce nożnej czy siatkówce, skandując „Polska, biało-czerwoni!”. Czy to przesądza, że jestem patriotą? – mnożył wątpliwości. Po chwili zaś nieoczekiwanie zaproponował przeprowadzenie prywatnego testu na patriotyzm. - Zapytajcie siebie, po co tu dziś przyszliście? „Jestem tu, bo...”? Bo tak wypada, bo pani wójt zaprosiła, może z ciekawości? – pytał. - Patriotyzm to uczucie do miejsca dla mnie szczególnego, bliskiego. Zaś utrata tego miejsca to jakby odejście kogoś bliskiego. Tak myślał Mickiewicz: „Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił”. A gdzie jest moja ojczyzna? Donaborów? Tego jeszcze nie wiem. Dowiem się, kiedy mnie już tu nie będzie. Jeśli zacznę tęsknić, to znak, że tu też jest moja ojczyzna. Dla mnie patriotyzm to przede wszystkim uczucie, za którym idzie działanie, czasami nieracjonalne. Myślę, że święta narodowe są po to, żeby pamiętać o naszej historii, po to, aby czcić naszych narodowych bohaterów, ale również po to, aby zastanowić się nad sobą, nad swoim patriotyzmem w czasie, kiedy świat staje się globalną wioską. Czas, by pomyśleć o swojej małej ojczyźnie, którą najczęściej jest kraina dzieciństwa. Wisława Szymborska w wierszu pt. „Gawęda o miłości ziemi ojczystej” odpowiada na pytanie o prawdziwy patriotyzm: „Można nie kochać cię – i żyć, ale nie można owocować”. Faktycznie, można żyć bez miłości do ojczyzny, ale z upływem czasu takie życie staje się pozbawione jednej z najważniejszych wartości.
~ ems
Więcej w nr 45 (1454) 2021 r. „Tygodnika Kępińskiego”
Bądź pierwszy!