Historia: Księża z powiatu kępińskiego II RP w walce o odzyskanie niepodległości Polski - cz. 2
Publikujemy biogram wielkopolskiego powstańca, ks. Stanisława Kasprzaka, ostatniego przed wojną proboszcza w Doruchowie, rodem z Opatowa.
Ks. Stanisław Kasprzak, urodził się 28 kwietnia 1887 r. w Opatowie n/Prosną, pow. Kępno, jako syn rolnika Antoniego i Franciszki z d. Dadaczyńska. Ochrzczono go już 5 dni później, 3 maja w par. kat. św. Floriana w Opatowie, a potem wychowano w katolickiej religii. Najpierw, jak sam pisał: z bardzo dobrym rezultatem, został absolwentem szkoły powszechnej w rodzinnej miejscowości, następnie w latach 1901-1906 ukończył 5 klas Gimnazjum w Kępnie (obecnie I LO). Naukę kontynuował w Gimnazjum w Ostrowie Wlkp. (dziś to I LO), gdzie po ukończeniu kolejnych 4 klas w latach 1906-1910, zdał egzamin maturalny. Podstawy do późniejszej działalności niepodległościowej zdobywał już w domu rodzicielskim, zaczynając od czytania książek patriotycznych, ponadto jak sam pisał po latach: …w Kępnie starałem się wpływać na innych kolegów i oświecać narodowo, bo miasto to, a gimnazjum przede wszystkim było zniemczone, znajdowało się tam też wielu Żydów… Po przeniesieniu się do Gimnazjum w Ostrowie Wlkp. został przyjęty do Towarzystwa Tomasza Zana (TTZ), wzorowanej na filomatach tajnej polskiej organizacji młodzieżowej o charakterze niepodległościowym, której działalność rozprzestrzeniła się z wielkopolski na cały zabór pruski. W samodzielnym oddziale „Konwikt” (w Konwikcie Arcybiskupim, którego budynek istnieje do dziś i jest tam teraz Muzeum i Pracownia Konserwatorska Diecezji Kaliskiej, a za czasów szkolnych opisywanego bohatera był tam przypuszczalnie akademik dla chłopców) ostrowskiego TTZ, działał 4 lata w tym przez 2 ostatnie był prezesem koła. Jak wspominał: …z narażeniem ciągłem całej przyszłości starałem się o uświadomienie narodowe kolegów i kierowałem tajną oświatą w kole. Publicznie zaś odbywały się w konwikcie dyktanda polskie, od 1 do 7 klasy gimnazjalnej, aby uświadamiać i uczyć tych, którzy do koła nie należeli. Poza tym śpiewaliśmy polskie narodowe pieśni i odbywaliśmy w tym celu wspólne wycieczki, chociaż prefektem konwiktu był Niemiec, ks. Brunon Kliche. W innym miejscu pisał: …poza pracą tajną działaliśmy prawie jawnie oświatowo. Koledzy i to wszyscy w liczbie ok.30 musieli uczyć się języka polskiego i pisowni polskiej, toteż niejeden zniemczały gimnazjalista w tym gronie się spolszczył… Do świadków jego działalności niepodległościowej w Ostrowie Wlkp. należeli b. koledzy z TTZ tamtejszego gimnazjum, w tym m. in.: prof. Andrzej Wojtkowski (1891-1975), powstaniec wlkp., uczestnik Odsieczy Lwowa, kawaler Krzyża Walecznych (KW) i Krzyża Niepodległości (KN), pracownik Archiwum Państwowego w Poznaniu (APP), dyr. Biblioteki Raczyńskich, dr hab. Uniwersytetu Poznańskiego (UP), po wojnie prof. KUL i lubelski poseł Sejmu PRL I kadencji… Kolejnym z nich był ks. dr Aleksander Kubik (1886-1939), proboszcz w Chodzieży, dr prawa, poseł na Sejm II RP, zamordowany przez Niemców w Forcie VII w Poznaniu, który, jako założyciel i prezes Tajnej Organizacji TTZ oddz. Konwikt, oświadczył w piśmie z 24.04.1937 r., że: …po mym odejściu w 1908 r. przez następne 2 lata prezesem tegoż oddziału był szczególnie gorliwy i przeze mnie zalecany ks. S. Kasprzak… Do kolegów naszego bohatera z tamtego okresu należał także: ks. dr Tadeusz Gałdyński (1891-1941), najpierw wikariusz par. NSJ i św. Floriana w Poznaniu, potem kierujący Składnicą Abstynencką przy al. Marcinkowskiego 26 w Poznaniu, która zajmowała się m. in. wydawaniem miesięcznika „Świt”, poświęconego walce z alkoholizmem, organu Polskiej Ligi Przeciwalkoholowej, Związku Stowarzyszeń Katolików Abstynentów i Związku Księży Abstynentów. Był on ponadto sekretarzem Akcji Katolickiej. Po wybuchu wojny więzień Fortu VII w Poznaniu i KL Buchenwald, zamordowany przez Niemców w KL Dachau. Natomiast ks. Czesław Michałowicz (1892-1939) przedwojenny proboszcz par. kat. NSJ i św. Floriana przy ul. Kościelnej 3 na Jeżycach w Poznaniu, sekretarz generalny Związku Katolickich Towarzystw Robotników Polskich, a w czasach szkolnych prezes TTZ w Ostrowie Wlkp. i kolega naszego bohatera, potem kawaler MN, zamordowany przez Niemców w Forcie VII w Poznaniu, napisał w połowie 1936 r., że: …Organizacja ta (TTZ) chlubnie zapisała się w dziejach naszych, a ks. Kasprzak należał do najczynniejszych, najgorliwszych i najbardziej ofiarnych pracowników. Tym samym położył wielkie zasługi dla kraju i narodu… Innym z pamiętających ks. S. Kasprzaka z okresu ostrowskiego był adw. Wacław Jankowski (ur.1886), prowadzący kancelarię adwokacką i notarialną przy ul. Sądowej 1 w Ostrowie Wlkp., a zarazem b. prezes TTZ w tamtejszym gimnazjum, który napisał o nim w 1937 r., że: …gorliwie spełniał obowiązki członka tajnej organizacji, narażał się energiczną swą pracą i z wielkim umiłowaniem oddawał się pracy niepodległościowej tejże organizacji…
~ Tomasz Kostek Górecki, Klub Kaliszan w Warszawie
Więcej w nr 28 (1334) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!