Historia: Nasza Alicja z krainy Picassa i Hemingwaya
W tym miesiącu minęła 136. rocznica pewnego wydarzenia. Mówiąc dokładniej, rodzinnej uroczystości, jaka odbyła się w Kępnie. 50. rocznicę ślubu świętowali wówczas państwo Amalia i Simon Wolff Toklas. Wśród gości była ośmioletnia dziewczynka. I to będzie opowieść właśnie o niej. O wnuczce szanownych jubilatów – Alicji Babette Toklas.
O rodzinnej uroczystości, która została zorganizowana wiosną 1885 roku w Kępnie wiemy dzięki zaproszeniu, które dotrwało do naszych czasów. Kilka lat temu, na jednym z amerykańskich portali umieszczono zdjęcie tekturki ze złotymi brzegami i złotymi napisami w języku angielskim. Tekst informował o złotym weselu Amalie Toklas z domu Gnadenfeld i Simona Wolffa Toklasa. Uroczystość miała się odbyć w czwartek wieczorem, piątego marca w ich domu w Kempen.
Osoby, które pokazały w internecie zaproszenie, napisały, że kartonik sprzed ponad wieku, został znaleziony w San Francisco.
Skąd w Ameryce wzięło się zaproszenie na złote gody w Kępnie i co to za pomysł, żeby wydrukować je po angielsku?
Zagadka jest prosta. W San Francisco mieszkali synowie Amelie i Simona Wolffa, którzy wyemigrowali z Kępna kilkanaście lat wcześniej. Możliwe, że to w ogóle był amerykański pomysł, żeby taką uroczystość zorganizować i na nią przyjechać, bo najprawdopodobniej w Ameryce żyły wszystkie dzieci jubilatów.
Wydarzenie rodzinne musiało być duże, jeśli ktoś uznał zaproszenie za ważną pamiątkę i je zachował. Może, że była to wnuczka jubilatów, Alicja, dla której wyprawa przez ocean i kilkumiesięczny pobyt u rodziny ojca zapewne były atrakcją.
~ Oprac. m
Więcej w nr 10 (1419) 2021 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!