Kępno: Apel do ludzi dobrego serca
Zbiórka funduszy i materiałów budowlanych, potrzebnych do odbudowania domu rodziny z gminy Kępno.
- Jestem mieszkanką Kępna (woj. wielkopolskie) i moim celem jest zebranie funduszy, jak i materiałów budowlanych potrzebnych do wyremontowania podupadającego, 100-letniego domu. Pieniądze zbieram dla rodziny spod Kępna, dokładnie dla matki (Basi) samotnie wychowującej trójkę dzieci, której miesięczne środki wystarczają na pokrycie bieżących opłat – o innych wydatkach, w tym na remont, nie ma mowy – brzmi apel na stronie https://pomagam.pl/basia3, skierowany do wszystkich ludzi o dobrych sercach, którzy chcą i mogą pomóc potrzebującej rodzinie z gminy Kępno.
Organizatorka zbiórki, która na łamach „Tygodnika Kępińskiego” chce pozostać anonimowa, podkreśla, że na chwilę obecną najważniejszą sprawą jest zebranie pieniędzy na remont dachu, któremu może grozić zawalenie.
Fatalny stan budynku przyciągnął uwagę organizatorki zbiórki już dawno. Nie dawało jej to spokoju, dlatego postanowiła ona wziąć sprawy we własne ręce i zrobić wszystko, co w jej mocy, aby pomóc rodzinie pani Basi. - Najstarsze dziecko chodzi razem z moją córką do klasy. Pół roku temu nauczycielka organizowała spotkanie integracyjne i zapytała, czy ktoś mógłby przywieźć te dziecko. Zgłosiliśmy się z mężem. Stojąc przy tym domu zauważyłam stan budynku, to, jak wygląda dach... Długo nie umiałam się z tego otrząsnąć, w końcu zdecydowałam się tam pojechać i wprost zapytać panią Basię, jaka jest ich sytuacja, z czego żyją. I wiem już, że sytuacja nie jest kolorowa. Postanowiłam pomóc, jak tylko się da. To był czysto ludzki odruch, nie da się przejść obok takich spraw obojętnie – wyznaje organizatorka zbiórki.
Pojawił się pomysł zgłoszenia do programu „Nasz nowy dom”. Jednak nie były spełnione odpowiednie wymagania. - Nie mogliśmy zgłosić tej rodziny do programu, ponieważ musi być uregulowana sytuacja prawna, musi być jeden właściciel, a tam jest dwóch właścicieli – pani Basia i jej mama. Dlatego ta rodzina nie kwalifikuje się – wyjaśnia. Pozostało więc pomóc samodzielnie. - Do tej pory to, co mogliśmy zrobić z mężem, zrobiliśmy. Odnowiliśmy kuchnię, zorganizowaliśmy meble, pomogliśmy też przewieźć meble, które pani Basi udało się znaleźć na jednym z portali, notabene od pana z Kępna. Pomogli nam w tym zaprzyjaźnieni ludzie – mówi organizatorka. Wtedy zaczęły pojawiać się kolejne problemy i rzeczy wymagające remontu. - Oprócz tego dachu jest też do zrobienia łazienka – przyznaje organizatorka. Priorytetem jest jednak dach. - Połamane są belki, konstrukcja. Załatwiliśmy dekarza, który obejrzał ten dach i wycenił prace na około 18.000 zł, ale jeśli mają być zrobione kominy, będzie to kwota około 22.000 zł. Dlatego w zbiórce założyłam kwotę 20.000 zł, licząc, że może to wystarczy – podkreśla.
Pani Basia nie pozostaje bierna i szuka pomocy w różnych miejscach. Skutki są jednak marne. - Opieka społeczna przyznała niewielkie środki na remont dachu, to kropla w morzu – zaznacza organizatorka zbiórki. Istotny jest też fakt, że kobieta bardzo dba o swoje dzieci. - Matka, mimo swoich ograniczonych możliwości, stara się. Sama szuka w internecie mebli czy innej pomocy, była w ośrodkach, gdzie można uzyskać pomoc. Pani Basia może podjąć pracę dopiero od września, kiedy jedno z młodszych dzieci pójdzie do przedszkola. Mimo kiepskiej sytuacji dzieci są zadbane, mają co jeść, najstarsza córka zawsze ma przygotowane śniadanie do szkoły oraz schludne, czyste, porządne ubrania – mówi organizatorka. - Ta rodzina jest silna, potrafi sobie poradzić. Pieniędzy wystarcza na bieżące utrzymanie wszystkich, ale nie wystarcza na remont domu, który wymaga bardzo dużego wkładu. Większość pieniędzy idzie na opłaty, rachunki, co kwartał trzeba płacić też podatek rolny za ziemię, na której stoi dom... Nawet kiedy matka pójdzie już do pracy, jej wypłata przeznaczona zostanie na bieżące utrzymanie, nadal będzie brakowało na gruntowny remont domu – dodaje.
Pojawił się więc pomysł organizacji internetowej zbiórki pieniędzy. - Zastanawiałam się, jak zorganizować taką zbiórkę. Gdybym ogłosiła, że proszę o wpłaty na konto prywatne, to wątpię, żeby ktoś był chętny. Są trzy główne, wiodące strony internetowe ze zbiórkami pieniędzy, a wśród nich pomagam.pl. Wybrałam właśnie tę stronę. Byłam sceptycznie nastawiona do tego, nie robiłam sobie za dużych nadziei, ale jestem pozytywnie zaskoczona reakcją ludzi. Uzbieraliśmy już prawie 2.000 zł – podkreśla z radością organizatorka. Aby wesprzeć zbiórkę i pomóc rodzinie pani Basi, należy wejść w link: pomagam.pl/basia3. - Na stronie jest możliwość wyboru spośród danych kwot od 10 do 200 zł, jest też opcja „inna”, dzięki czemu można wpłacić dowolną kwotę, nawet symboliczną złotówkę – instruuje. Chętni mogą również ofiarować potrzebne materiały budowlane: panele, regipsy, styropian do ocieplenia budynku itp.
Kierujemy więc apel do ludzi, którym nie jest obojętny los innych. - Naszym głównym celem jest pomoc rodzinie pokrzywdzonej przez los w poprawie ich warunków bytowych i mieszkaniowych. Każdy człowiek pragnie żyć w godnych warunkach, gdzie standardem jest ciepłe, ogrzane mieszkanie, bieżąca woda, łazienka. Nie każdy bowiem jest w stanie zadbać o godność swoją i swoich najbliższych. Dzięki dobremu sercu i państwa pomocy jesteśmy w stanie osiągnąć wyznaczony cel. Zapraszamy do dołączenia się do zbiórki internetowej, każdy na miarę swoich możliwości i chęci – podsumowuje organizatorka. Pomóżmy, razem możemy więcej!
~ KR
Więcej informacji pod numerem
tel.: 602 185 476 i pod adresem:
www.pomagam.pl/basia3
Bądź pierwszy!