Kępno: Kopiec będzie wizytówką Kępna

Konsultacje społeczne w sprawie odbudowy Kopca im. Józefa Piłsudskiego w Kępnie.

27 grudnia 2018 r. w Urzędzie Miasta i Gminy w Kępnie odbyły się konsultacje społeczne dotyczące odbudowy Kopca im. Józefa Piłsudskiego w Kępnie. Zaproszenie zostało skierowane do mieszkańców gminy Kępno, aby mogli wyrazić swoją opinię, złożyć uwagi i propozycje dotyczące inicjatywy zawartej w apelu stworzonym przez redaktora naczelnego „Tygodnika Kępińskiego”, Mirosława Łapę. O samym pomyśle odbudowy kopca pisaliśmy wielokrotnie w „Tygodniku...”. Inicjatywa zyskała szeroki wydźwięk. Poparło ją wiele instytucji, lokalnych organizacji pozarządowych, w tym Stowarzyszenie Socjum Kępno, które z dotacją Gminy Kępno wydało okolicznościową widokówkę z wizerunkiem kopca. Niestety, w czwartkowym spotkaniu w ratuszu udział wzięło zaledwie kilka osób: burmistrz Piotr Psikus, jego zastępca Artur Kosakiewicz, naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Małgorzata Frala-Kędzior, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Funduszy Europejskich Sylwia Humelt, Anna Krowiorz-Śpik z tego samego wydziału, członek Zarządu Stowarzyszenia Socjum i Okolice Dominik Makosch oraz jedna mieszkanka Kępna. Na spotkaniu nie pojawił się żaden z przedstawicieli Towarzystwa Miłośników Ziemi Kępińskiej oraz Muzeum Ziemi Kępińskiej, którzy wcześniej z rezerwą odnieśli się do pomysłu.
Kiedy w 1935 r. zdecydowano się na budowę Kopca im. Józefa Piłsudskiego, to środowisko patriotyczne Kępna wyszło z inicjatywą, aby w ten sposób uczcić pamięć Marszałka. - Kępnianie sami ruszyli do działania, nosili ziemię w wiaderkach, na szufelkach. Nie było żadnej mechaniki, elektryki, dźwigów – były furmanki, grabie i łopaty, nic więcej, ludzie z własnymi rękoma. W prace włączyły się wszystkie sąsiednie gminy. Mieszkańcy utworzyli kopiec, aby pozostał on na wieki, a Kępno na rubieżach było ostoją polskości. Nie wiedzieli, że hitlerowcy zburzą go po dwóch latach – przypominał M. Łapa, podkreślając znaczenie inicjatywy. - Dzisiaj w pamięci mieszkańców Kępna ten kopiec nie istnieje albo jest mylony z kopcem koło Samicy, który upamiętnia zupełnie inne wydarzenie historyczne. Kopiec im. Piłsudskiego upamiętnia przyłączenie Kępna do Polski, więc to bardzo ważna data, która powinna być utrwalona w szczególny sposób. To jest idea ponad wszelkimi podziałami, dlatego nie wyobrażam sobie, żeby nie można było znaleźć konsensusu. W 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości powinniśmy podejmować takie ambitne plany – apelował. M. Łapa chciałby, aby kopiec stał się wizytówką Kępna, podobnie jak Rynek, wieża wodociągowa, dworzec PKP, kościoły i synagoga. - Ten symbol polskości stałby się symbolem Kępna. W Wielkopolsce jest tylko 11 kopców, z czego takich o patriotycznym znaczeniu – tylko 5 – zauważył.
Kopiec im. Józefa Piłsudskiego, o wysokości 16 m i średnicy podstawy 30 m, wraz z infrastrukturą, miałby stać w okolicy dzisiejszego Os. Przemysława, na tzw. dołach. W Planie Zagospodarowania Przestrzennego to tereny przeznaczone pod zieleń parkową. - Nie jest to miejsce, gdzie kopiec stał wcześniej, bo tam obecnie stoją budynki, jednak jest to ta sama część miasta – podkreślił M. Łapa, podając szacunkowe koszty inwestycji w oparciu o wybudowany w minionym roku Kopiec Wolności w Poznaniu. - Wybudowanie kopca w Poznaniu, znacznie większego, to koszt 1,5 miliona złotych. Nasz kopiec byłby o wiele tańszy. Jest możliwość dofinansowania z kilku źródeł, m.in. Programu „Niepodległa”, mam nadzieję, że również wojewoda, marszałek i starostwo powiatowe wsparliby inwestycję. Moim zdaniem odbudowa kopca zamknie się w kwocie miliona złotych. Budowa kopca w Poznaniu trwała pół roku, więc odbudowa kępińskiego trwałaby maksymalnie 4 miesiące – przyznał.

~ KR

Więcej w nr 1 (1307) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.