Kępno: O muzyce ludowej z kopcem w tle
Kilkadziesiąt osób uczestniczyło w IX Spotkaniach na Styku Kultur, Religii i Czasów organizowanych cyklicznie przez Stowarzyszenie Socjum Kępno i Okolice.
Witając zebranych Dominik Makosch członek Zarządu Stowarzyszenia Socjum Kępno i Okolice, powitał wiecestarostę Alicję Śniegocką, przewodniczącą Rady Powiatu Jolantę Jędrecką, członka Zarządu Powiatu Marka Potarzyckiego oraz radnych obu szczebli samorządu, jak również przewodniczącego Towarzystwa Miłośników Ziemi Kępińskiej Mariana Lorenza. - Dziękuję władzom gminnym, które przyczyniły się do sfinansowania tego spotkania, jak również dyrektor Kępińskiego Ośrodka Kultury która nieodpłatnie udostępniła salę – dziękował D. Makosch.
Tegoroczną edycję „Spotkań...” rozpoczął prelekcją Mirosław Łapa, redaktor naczelny „Tygodnika Kępińskiego”, który mówił o genezie powstania i inicjatywie odbudowy Kopca im. Józefa Piłsudskiego w Kępnie. Przypomnijmy, na początku 1935 r. środowisko patriotyczne Kępna postanowiło na gruzach dawnej pruskiej wieży wznieść Kopiec na cześć Marszałka Józefa Piłsudskiego. Po dwóch latach intensywnych prac, przy wsparciu władz lokalnych i krajowych, uroczystości odsłonięcia i poświęcenia Kopca odbyły się 11 listopada 1937 r. Po zajęciu Kępna przez Niemców jedną z pierwszych decyzji, jaką wydał gauleiter Kraju Warty był rozkaz całkowitego zburzenia kępińskiego Kopca – symbolu Niepodległej Polski. Po wojnie lokalne władze komunistyczne robiły wszystko, żeby zatrzeć pamięć o jego istnieniu, zwłaszcza o patronie Kopca. - Jeszcze dziś kępniacy wspominają, jak ich ojcowie, czy dziadkowie budowali ten kopiec. Dlatego ponawiam apel do wszystkich osób, które chciałyby wesprzeć tę tak ważną dla naszej lokalnej społeczności inicjatywę historyczną, wesprzyjmy jej realizację w miarę swoich sił i możliwości – mówił do zebranych M. Łapa. Warto tu dodać, że zgodnie z Przestrzennym Planem Zagospodarowania tę tak istotną w swojej wymowie symbolicznej inwestycję zrealizować można na terenie niezagospodarowanym, a należącym do Gminy Kępno, na tzw. „dołach”. We wspomnianym planie rejon ten zapisany jest do zagospodarowania jako „Tereny zieleni parkowej”. A zatem jest to idealne i wystarczające miejsce, w które mógłby wpisać się ten niepodległościowy symbol. Ponadto byłby pięknym punktem widokowym, skąd będzie można zobaczyć całą panoramę Kępna.
Kolejnym prelegentem była Katarzyna Zedel pochodząca ze Świby, a pracująca w Muzeum Instrumentów Ludowych w Szydłowcu, która mówiła o instrumentach ludowych w naszej lokalnej tradycji. Prócz ciekawego wykładu na temat zapomnianych już instrumentów ludowych mogliśmy usłyszeć ich brzmienie. K. Rosik zgrała na odtworzonych mazankach, instrumencie z Wielkopolski, podobnym do skrzypiec, na którym grano jeszcze na początku XX wieku. - Wsłuchujmy się w muzykę ludową, jest to ważny aspekt naszej tradycji narodowej. Dziś wracamy do korzeni i przypominamy przyśpiewki i naszą muzykę ludową, którą grać może każdy – mówiła K. Rosik. Na zakończenie regionalnego wieczoru K. Zedel wraz z Wiesławą Gromadzką i Katarzyna Rosik zagrały wyjątkowy koncert na zapomnianych już instrumentach, przypominając popularne przyśpiewki ludowe. Jedną napisała specjalnie na to spotkanie K. Rosik: „A Kępno to fajna okolica, gdyby nie łabędzie, byłaby stolica”.
~ m
Więcej w nr 50 (1305) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!