Kępno: Podziękowania i odkłamywanie historii miasta
Ze Stanisławem Kowalskim autorem książki pt. „Dzieje Kępna. Od początku istnienia do 2015 r.” rozmawia Mirosław Łapa.
Co Pana skłoniło do napisanie monografii Kępna?
Ucząc historii, starałem się na lekcjach, jeżeli tematycznie było to możliwe, łączyć historię Polski z dziejami Kępna. Zwracałem wtedy uwagę uczniów, jak wydarzenia w kraju wpływały na rozwój Kępna i stosunki, panujące w mieście. Te zależności skłoniły mnie, aby dokonać dalszych badań na ten temat. Przeglądałem wiele materiałów źródłowych i opracowań, z których wynikało, że postawa ludności polskiej w Kępnie i okolicy, szczególnie w trudnych chwilach dla miasta, była godna podziwu i uznania. Fakt ten skłonił mnie do napisania wielu artykułów, które zostały umieszczone na łamach „Tygodnika Kępińskiego”.
Inną zachętą, która miała wpływ na napisanie tejże książki, był także fakt, iż w okresie Polski Ludowej, z powodu szalejącej cenzury, obraz życia politycznego, społecznego, kulturalnego, oświatowego i wyznaniowego przedstawiany w ówczesnej prasie i publikacjach był wypaczony i w części nieprawdziwy, co wymagało sprostowań i uzupełnień. Bardzo ważnym bodźcem, który skłonił mnie do podjęcia decyzji o napisaniu tej publikacji był brak całościowego opracowania dziejów Kępna po 1989 r. Gdy okazało się, że moją inicjatywę popierają inne osoby, w tym przede wszystkim burmistrz Piotr Psikus, podjąłem ostatecznie decyzję, by zrealizować to wyzwanie.
Jakie wątpliwości i nadzieje towarzyszyły Panu przy pisaniu tej książki?
Przede wszystkim miałem wątpliwości, czy, pisząc tę monografię podołam oczekiwaniom przyszłych czytelników, czy w zadowalającym stopniu wyczerpię wiedzę o przeszłości i teraźniejszości Kępna. Mam też cichą nadzieję, że publikacja ta skłoni innych regionalistów, szczególnie młodych, do dalszych badań dotyczących Kępna i wpłynie na poczucie dumy z osiągnięć i rozwoju naszego miasta oraz pogłębi lokalny patriotyzm.
Więcej w nr 3 (1309) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!