Kępno: Rekolekcje w drodze
11 lipca br. do Kępna dotarli pielgrzymi 84. Poznańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. W pielgrzymce uczestniczyło około 1671 osób podzielonych na 18 grup, jedną z nich stanowili rowerzyści. W zależności od miejsca wyjścia pątnicy w ciągu 9-12 dni pokonali około 290 km, na Jasną Górę dotarli w niedzielę, 15 lipca, w przeddzień święta Matki Bożej Szkaplerznej.
W piątek, 6 lipca br., z poznańskiej katedry wyruszyła 84. Poznańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Rekolekcje w drodze rozpoczęła msza św., której przewodniczył metropolita poznański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski - abp Stanisław Gądecki. W tym roku pielgrzymom towarzyszyły słowa: „Poznań. Chrystus i my”. Hasło pielgrzymki przypominało o 1050. rocznicy powstania biskupstwa poznańskiego. Pielgrzymi dziękowali również za 100-lecie odzyskania niepodległości. Tegorocznym kierownikiem pielgrzymki był ks. Jan Markowski; a kapelanem ks. Łukasz Łukasik.
Pielgrzymi do Kępna dotarli w minioną środę w godzinach popołudniowych, ich przyjście -tradycyjnie już - zwiastowały dzwony, zachęcające parafian do udzielenia gościny przybyłym pątnikom. W każdym dniu pielgrzymki – oprócz własnych intencji – podążający na Jasną Górę wspólnie modlili się o określone wartości, np. za chorych i cierpiących, o jedność Kościoła, czy o pokój na świecie, 11 lipca szczególne miejsce zajmowała ojczyzna. Wielu z przybyłych do naszego miasta pątników ma tu już swoich przyjaciół i stałe miejsca noclegu. – Fakt, że czeka na nas nocleg dodaje nam sił i wzmacnia poczucie bezpieczeństwa – podkreślali pielgrzymi. A w tym roku pogoda nie rozpieszczała wędrujących: albo upał albo ulewne deszcze, tym bardziej więc chwila wytchnienia w pewnym miejscu była ważna. Wielu pielgrzymów nie pierwszy raz przebywało w Kępnie. – W poznańskiej pielgrzymce biorę udział od 1997 r. Absolutnie nie o rekord ilościowy tutaj chodzi – podkreśla Zofia z Poznania. Na moją prośbę liczy jednak i ze śmiechem stwierdza: - O trochę ich jest. Nie ma jednak ciągłości, ponieważ na Jasną Górę wędruję z przerwami na… pielgrzymki szlakiem jakubowym. Szlak lub Droga Świętego Jakuba (Camino de Santiago), znany także jako Via Jacobi przebiega przez całą Europę, a jego cel znajduje się w Santiago de Compostela w Galicji w północno-zachodniej Hiszpanii. - Szlakiem jakubowym wędrujemy w samotności lub w bardzo małych grupach – wyjaśnia pani Zofia. Nie ma też księdza jako przewodnika, zabezpieczenia pielgrzymki ani transportu bagażu pomiędzy miejscami noclegowymi. Pielgrzym sam ustala, ile kilometrów dziennie pokona, w którym schronisku dla pielgrzymów przenocuje oraz kiedy będzie się modlił. Intencje jak się okazuje mogą być różne. –Chodzę, bo czuję taką potrzebę – stanowczo konstatuje. Modlę się w różnych intencjach, o rodzinę, bo jest dla mnie bardzo ważna, przyjaciół, zdrowie. Bóg ma swoje drogi i prowadzi, czasami zaskakuje. Zmęczony człowiek bardziej zbliża się do Boga, uważniej wsłuchuje się w jego naukę i zauważa, że wysłuchuje on jego prośby.
~ Grażyna Gatner
Więcej w nr 29 (1284) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!