Mikorzyn: Magiczna podróż w czasie
Biesiada nocy świętojańskiej w Mikorzynie.
W dawnych czasach noc świętojańska była porą cudów. Wznoszono wtedy sobótkowe stosy, aby przy pomocy ognia i zebranych ziół odpędzić złe moce. Młodzi ludzie, którzy przybywali na te spotkania, tańczyli wokół ogniska, chłopcy skakali przez płomienie, a dziewczęta śpiewały pieśni, prosząc św. Jana o miłość i udane małżeństwo, zaś śmiałkowie udawali się do lasu w poszukiwaniu kwiatu paproci. Tego, kto go odnalazł, czekało bogactwo i szczęście. Ulubioną wróżbą wśród niezamężnych panien było puszczanie wianków na wodę. Dziewczęta przywiązywały ogrodowe i polne kwiaty do deseczek, zapalały ustawione w środku świece i rzucały stroiki na wodę. Jeśli wianek płynął bez przeszkód, oznaczało to szybkie zamążpójście. Zaplątanie się wianka w przybrzeżnych zaroślach, jego zatonięcie lub zgaszenie świecy było wróżbą niepomyślną.
Dziś ten czerwcowy wieczór jest okazją do spotkań z historią, podczas których można poznać dawne, polskie zwyczaje. Wiele z nich, jak noc świętojańska, wywodzi się z ludowych wierzeń. Warto o nich pamiętać, ponieważ są częścią naszej rodzimej tradycji. „Kupałnocka” jest też okazją do spotkań, podczas których śpiewamy, tańczymy oraz miło spędzamy czas przy grillu.
W ten niezwykły wieczór, 23 czerwca br., mieszkańcy Mikorzyna i okolic spotkali się, by wspólnie przypomnieć sobie ludowe zwyczaje. Biesiada nocy świętojańskiej w Mikorzynie to impreza cykliczna, odbywająca się już po raz czwarty. Cieszy się dużym powodzeniem i co roku przybywa na nią coraz więcej gości, nie tylko z Mikorzyna i sąsiednich wiosek, ale i z całego powiatu. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Społeczne im. Mikory i Radę Sołecką w Mikorzynie oraz dofinansowane przez Gminę Kępno w ramach konkursu ofert dla organizacji pozarządowych.
~ KR
Więcej w nr 28 (1283) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!