Piłka nożna: Byłe gwiazdy Lecha pogrążyły Polonię

Polonia Kępno dobrze rozpoczęła sobotnie spotkanie 23. kolejki wielkopolskiej czwartej ligi przeciwko Tarnovii Tarnowo Podgórne, ale końcówka drugiej połowy i strzelecki popis byłych gwiazd Lecha Poznań przekreśliły szanse zespołu z Alei Marcinkowskiego na odniesienie korzystnego rezultatu. Tymczasem najlepiej punktującą drużyną rundy wiosennej są piłkarze ze Swarzędza. Unia wiosnę zaczęła od porażki, by kolejne trzy spotkania wygrać. Zupełnie odmienne nastroje towarzyszą Zjednoczonym Trzemeszno, którzy jako jedyni nie ugrali jeszcze choćby jednego punktu, czym bardzo mocno komplikują swoją sytuację w tabeli.

Fot.: Przemysław Zimoch (fotografia-mpfoto.pl)

Piłkarzom ze Swarzędza już na inaugurację wiosny przyszło zagrać mecz o wszystko. Starcie z Lubuszaninem miało dać odpowiedź, o co wiosną będzie walczyła drużyna prowadzona przez Patryka Kniata. Po porażce na otwarcie wiosny strata do lidera wynosiła już jedenaście punktów i nawiązanie walki o awans wydawało się wręcz nieosiągalne. Tymczasem zawodnicy ze Swarzędza nie złożyli broni i mimo przeciwności losu z trzech kolejnych pojedynków wyszli zwycięsko. W sobotę dopisali kolejne trzy punkty do swojego dorobku, pokonując w Trzemesznie Zjednoczonych. Jedyną bramkę zdobył z rzutu karnego Tomasz Neumann. Dobra seria przy jednoczesnej utracie punktów wyżej notowanych rywali sprawiły, że strata Unii do lidera wynosi już tylko pięć punktów i walka o awans ponownie stała się bardzo realna. Do dwunastu serię meczów bez porażki przedłużył najlepszy obecnie w lidze Lubuszanin Trzcianka. Niewiele jednak brakło, a świetna seria lidera skończyłaby się w Kórniku. Kotwica potwierdziła, że po powrocie na własne boisko, jest rywalem niezwykle groźnym. Gospodarze prowadzili już 2:0, ale dali sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatnim kwadransie. Lubuszanina, podobnie jak przed tygodniem, uratowały trafienia Krystiana Feciucha. Wywalczony punkt jest dla gości z Trzcianki tym cenniejszy, że straty odrabiali, grając w liczebnym osłabieniu. Potknięcia lidera nie wykorzystał dotychczasowy wicelider. Nielba Wągrowiec również zremisowała swoje spotkanie 2:2, a przebieg spotkania z LKS-em Gołuchów utwierdza w przekonaniu, że gracze Nielby powinni być zadowoleni z osiągniętego rezultatu. W Wągrowcu gospodarze dwukrotnie odrabiali straty, w tym za drugim razem już w doliczonym czasie gry. Bohaterem Nielby został sprowadzony zimą z Mieszka Gniezno Tomasz Bzdęga. Zarówno Nielba jak i Lubuszanin wiosną pozostają niepokonane. Takim statusem poszczycić może się też wspomniana Kotwica Kórnik, a także Klub Sportowy Opatówek. Beniaminek z okręgu kaliskiego skutecznie oddala się od strefy spadkowej. Tym razem gracze spod Kalisza zainkasowali jeden punkt, remisując przed własną publicznością z Pogonią Nowe Skalmierzyce. Drużyna Mariusza Kaczmarka powinna wygrać to spotkanie, lecz nie potrafiła zachować korzystnego wyniku mimo gry z przewagą dwóch zawodników. Drużyna z Nowych Skalmierzyc razi wiosną nieskutecznością.

~ BAS

Więcej w nr 13 (1319) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.