Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Alfreny, Rufina, Wincentego 19 Lipca 2024, 21:27
Dziś 21°C
Jutro 27°C
Sport
15 Czerwca, 2018

Piłka nożna: Mieszko bliżej III ligi

Takich tłumów na Stadionie Miejskim we Wrześni nie było od bardzo dawna. Mecz barażowy o miejsce w trzeciej lidze zgromadził na kameralnym obiekcie Victorii grubo ponad tysiąc osób. Nic dziwnego, bo mistrz grupy południowej stanął przed szansą powrotu na zaplecze drugiej ligi po raz pierwszy od trzech lat. Z przebiegu i rezultatu spotkania mogą się jednak bardziej cieszyć zawodnicy Mariusza Bekasa, których zwycięstwo i dwa gole na wyjeździe stawiają w lepszej sytuacji przed rewanżem. Decydujący mecz odbędzie się w niedzielę w Gnieźnie.

Piłkarze Mieszka Gniezno i Victorii Września rozegrali pierwszy z pojedynków barażowych o awans do trzeciej ligi. Duży krok w kierunku awansu zrobili gracze Mieszka. W sobotę pokonali oni we Wrześni tamtejszą Victorię 2:1. Sobotnie spotkanie było prawdziwym świętem futbolu we Wrześni. Kameralny stadion przy ulicy Kosynierów zapełnił się do ostatniego miejsca, a takich tłumów na meczu Victorii nie było od bardzo dawna. Tymczasem samo spotkanie rozczarowało nieco oczekiwania kibiców. Oba zespoły przystąpiły do gry jakby sparaliżowane stawką spotkania. Na boisku dominowała głównie walka, a mało było elementów piłkarskich. Z drugiej zaś strony to już nie czas na efektowną, ale efektywną grę. Tą efektywnością popisali się w sobotę mistrzowie grupy północnej. Zaczęło się bardzo obiecująco, gdyż już po upływie stu dwudziestu sekund gnieźnianie stworzyli sobie sytuację. Damian Pawlak podał do Gracjana Goździka, ale uderzenie tego drugiego z linii bramkowej wybił jeden z defensorów Victorii. Trzy minuty później z rzutu wolnego groźnie uderzał Wiktor Kacprzak, ale piłkę nad poprzeczką przeniósł Wiktor Beśka. Niewykorzystane okazje i nieudokumentowana przewaga zemściły się na zespole gości po niespełna dwóch kwadransach gry. Fatalny błąd popełnił Wiktor Beśka, który wypuścił dośrodkowaną z rzutu rożnego piłkę, a tą do siatki skierował Maciej Matuszak i faworyzowani gnieźnianie przegrywali nieoczekiwanie 0:1. W 28. minucie golkipera gospodarzy mógł, a właściwie powinien zaskoczyć Marcin Trojanowski, który fatalnie pomylił się z rzutu wolnego. Chwilę później znów było groźnie pod bramką Victorii. W kierunku bramki Tobiasza Nowickiego dośrodkował Damian Pawlak, a tam najwyżej wyskoczył Michał Steinke. Niestety uderzenie obrońcy Mieszka nie znalazło drogi do bramki. W 36. minucie doskonałą sytuację do zdobycia drugiego gola dla wrześnian miał Maciej Matuszak, ale będąc oko w oko z Wiktorem Beśką uderzył tuż nad poprzeczką. W pierwszej połowie już nic więcej się nie wydarzyło i gnieźnianie schodzili na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu miejscowych. Po zmianie stron goście szybko wzięli się do odrabiania nieznacznych strat, wyprowadzając dwa potężne ciosy. Pierwszy z nich trafił w gospodarzy już dwie minuty po zmianie stron. Najprzytomniej pod bramką wrzesińskiego golkipera, po rzucie rożnym, znalazł się Michał Steinke i strzałem z bliska doprowadził do wyrównania. Trzy minuty później dobrym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się Gracjan Goździk, ale skuteczną interwencją utracie gola zapobiegł Tobiasz Nowicki. W 60. minucie licznie przybyli kibice z Gniezna mieli ponowne powody do radości. Po rozegraniu rzutu rożnego strzał Dawida Radomskiego już zza linii bramkowej wybił jeden z obrońców z Wrześni, ale arbiter wskazał na środek. Przyjezdni prowadzili w tym momencie 2:1 i wydawało się, że kontrolują całkowicie przebieg pojedynku. Jednak w ostatnich dwudziestu minutach to Victoria dwukrotnie stanęła przed szansą doprowadzenia do wyrównania. Najpierw w 71. minucie sprzed pola karnego bardzo groźnie i celnie uderzał Maciej Matuszak, ale górą w tym pojedynku był bramkarz Mieszka. Siedem minut później golkiper z Gniezna ponownie zrehabilitował się za wpuszczonego gola z pierwszej połowy, kiedy to wygrał pojedynek sam na sam z Jackiem Kopaniarzem. W samej końcówce gospodarze postraszyli jeszcze przyjezdnych stałymi fragmentami gry, z których nic jednak nie wynikało. Ostatecznie Mieszko zwyciężył we Wrześni 2:1 i znacznie przybliżył się do upragnionego awansu. Rewanżowe spotkanie odbędzie się na Stadionie Miejskim w Gnieźnie w najbliższą niedzielę, 17 czerwca o godzinie 17:00.

~ BAS

Wynik 1. meczu

KKS MKS Victoria Września 1 (1)
MKS Mieszko Gniezno 2 (0)
Bramki: 1:0 Maciej Matuszak - 25’, 1:1 Michał Steinke - 47’, 1:2 Dawid Radomski - 60’.
Victoria: Tobiasz Nowicki – Paweł Lisiecki (Adrian Kruszyński - 10’), Adrian Majewski, Hubert Oczkowski, Patryk Krzyżanowski, Bartosz Nowicki, Szymon Krawczyński (Mikołaj Jankowski - 62’), Łukasz Pietrzak (Kacper Łabędzki - 75’), Maciej Matuszak (Jacek Kopaniarz - 60’), Wiktor Kacprzak, Piotr Sarbinowski. Trener: Czesław Jakołcewicz.
Mieszko: Wiktor Beśka – Dawid Urbaniak (Tobiasz Garstka - 46’), Adrian Bartkowiak, Michał Steinke, Miłosz Brylewski, Marcin Trojanowski, Dawid Radomski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk, Krzysztof Wolkiewicz, Damian Pawlak (Adam Konieczny - 75’). Trener: Mariusz Bekas.
Program rewanżu
Niedziela, 17 czerwca 2018 roku
17:00 Mieszko Gniezno – Victoria Września

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!