Piłka nożna: Nagły zwrot akcji w sprawie Kameruńczyka, Polonia zdała ostatni test
Jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawało się, że przenosiny Bernarda Fai Ndukonga do trzecioligowej Centry Ostrów Wielkopolski będą tylko kwestią czasu. Okazuje się, że transfer Kameruńczyka wcale nie dojdzie do skutku, a zawodnik w dalszym ciągu będzie reprezentował barwy klubu z Alei Marcinkowskiego.
Bernard Fai Ndukong od początku okresu przygotowawczego trenował z Centrą Ostrów Wielkopolski. Mimo, że trzecioligowiec był bardzo zainteresowany zawodnikiem, który wystąpił we wszystkich meczach sparingowych tego zespołu, to działacze nie potrafili się porozumieć zarówno z Kameruńczykiem jak i Polonią. W ubiegłym tygodniu wszystko wydawało się być dogadane, a do finalizacji transferu pozostawały detale. Diabeł jak zwykle tkwił w szczegółach i nagle okazało się, że oba kluby oraz sam zawodnik jednak się nie dogadają. Kameruńczyk po ostrowskiej „przygodzie” wraca więc do Kępna, gdzie wiosną ponownie będzie do dyspozycji Bogdana Kowalczyka. Tymczasem biało-niebiescy mają za sobą ostatni sprawdzian przed weekendowych startem rozgrywek ligowych. Polonia pokonała w Wieluniu tamtejszy WKS 8:2. Mimo, iż kępnianie przegrywali do przerwy, to jednak potrafili odwrócić losy spotkania, zdobywając w drugiej połowie aż siedem bramek. Hattrickami w tym spotkaniu popisali się Filip Latusek oraz Piotr Cierlak, a dwa trafienia dołożył Łukasz Walczak. Po raz pierwszy w tym roku podopieczni Bogdana Kowalczyka mieli okazję zagrać na naturalnej trawie. Piłkarzom z Alei Marcinkowskiego zajęło nieco czasu przystosowanie się do warunków i wypracowanie okazji bramkowych. Brakowało niestety skuteczności. Tego problemu nie mieli miejscowi, którzy bezlitośnie wykorzystali błędy Polonii i zdobyli dwie bramki. Wcześniej wynik spotkania otworzył jednak Filip Latusek.
~ BAS
Więcej w nr 11 (1266) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!