Piłka nożna: Niegościnni gospodarze, przyjezdni tylko z dwoma punktami
Wyjątkowo niegościnni okazali się gospodarze dziesiątej kolejki spotkań czwartej ligi wielkopolskiej, którzy aż siedmiokrotnie odprawiali rywali z kwitkiem. Goście tylko w dwóch przypadkach wywozili punkt, po tym jak mecze kończyły się podziałem punktów. Swoje mecze przegrał między innymi lider i wicelider rozgrywek. Taki przebieg wydarzeń sprawił, że w ligowej tabeli zapanował niesamowity ścisk. Między prowadzącym w stawce LKS-em Gołuchów a ósmą Unią Swarzędz są zaledwie trzy punkty różnicy.
Weekendowe pojedynki dziesiątej kolejki nie obfitowały w dużą liczbę goli. Dwadzieścia trzy zdobyte bramki to zdecydowanie najsłabszy rezultat tego sezonu. Ciekawy jest też fakt, że tylko w jednym meczu obie drużyny trafiały do siatki. Stało się to w meczu beniaminków, Victorii Ostrzeszów z Pogonią Lwówek. Wynik otworzyli przyjezdni, a konkretnie Błażej Wieśko, ale potem strzelali już tylko miejscowi. Rezultat 4:1 to zasługa świetnej końcówki spotkania, nie pierwszy już zresztą raz w wykonaniu ekipy z Ostrzeszowa. Gol zdobyty przez zespół z Lwówka, jak się okazało, był jedynym zdobytym przez gości w tej kolejce. W pozostałych strzelali wyłącznie gospodarze, choć też nie wszyscy. Po miesiącu spotkań kończonych wyłącznie bramkowymi rezultatami, dwa mecze zakończyły się wynikiem bezbramkowym. Tak było w starciu Warty Międzychód z Polonią Leszno oraz Centry Ostrów Wielkopolski z Lubuszaninem Trzcianka.
~ BAS
Więcej w nr 40 (1346) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!