Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Adeli, Felicyty, Klemensa 23 Listopada 2024, 10:21
Dziś 2°C
Jutro 4°C
Sport
28 Lutego, 2018

Piłka nożna: Ostatnia prosta przygotowań

Piłkarska wiosna zbliża się wielkimi krokami. Już za nieco ponad tydzień ruszy runda rewanżowa w grupie drugiej trzeciej ligi, a nieco ponad dwa tygodnie pozostały z kolei do inauguracji piłkarskiej wiosny w rozgrywkach grupy południowej czwartej ligi oraz Kaliskiej Klasy Okręgowej. Podczas minionego tygodnia swoje spotkania kontrolne rozegrały prawie wszystkie drużyny występujące w tych ligach i klasach rozgrywkowych. W najbliższy weekend początek wiosennej części rozgrywek w pierwszej i drugiej lidze. Tymczasem poszczególne zespoły w miniony weekend rozgrywały sparingowe ostatki w okresie przygotowawczym.

Runda rewanżowa piłkarskiej pierwszej oraz drugiej ligi rusza już w najbliższy weekend. Kibice w regionie na start wiosny muszą jednak poczekać do kolejnej soboty i niedzieli. Wtedy właśnie po raz pierwszy o punkty w 2018 r. zagrają trzecioligowi przedstawiciele okręgu kaliskiego. Póki co kibice muszą emocjonować się występami swoich drużyn w meczach kontrolnych. W Nowych Skalmierzycach zespół tamtejszej Pogoni podejmował ostrowską Centrę. Piłkarzom obu jedenastek przyszło grać przy padającym śniegu i przenikliwym zimnie. Spotkanie składało się z trzech czterdziestominutowych tercji. Zakończyło się remisem 1:1. W Kluczborku zagrali natomiast piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów Wielkopolski. Biało-czerwoni zmierzyli się z Agroplonem Głuszyna. Wygrali 1:0. W 8. minucie bramkę dla Ostrovii zdobył Tomasz Kempiński. Siedem goli padło za to w sparingu Jaroty Jarocin z zespołem Wiwy Goszcz, a trzecioligowcy, podopieczni trenera Marcina Woźniaka wygrali 4:3. Dla jarocinian było to przedostatnie spotkanie podczas zimowych przygotowań. Sobotnie spotkanie rozpoczęło się od groźnych akcji ze strony zawodników z Jarocina. Już w 5. minucie gry do siatki trafił Mikołaj Marciniak. Dosłownie sześćdziesiąt sekund później podopieczni Marcina Woźniaka prowadzili już 2:0. Tym razem bramkę samobójczą zdobył jeden z obrońców rywali, którzy w końcówce pierwszej części gry zdołali jednak strzelić gola kontaktowego. Gospodarze powinni prowadzić znacznie wyżej, ale zmarnowali kilka znakomitych okazji. Początek drugiej połowy należał do Jaroty. W 50. minucie na listę strzelców wpisał się testowany napastnik w jarocińskiej drużynie. Goście szybko odpowiedzieli. Pięć minut później piłkę z własnej bramki musiał wyciągać Sebastian Kmiecik. Zespół z Goszcza na tym nie poprzestał i w 71. minucie wykorzystał kolejny błąd defensorów gospodarzy, doprowadzając do remisu 3:3. Jarota Jarocin w końcówce ruszyła do zdecydowanych ataków. Autorem zwycięskiego gola został doświadczony Krzysztof Matuszak, który dośrodkował futbolówkę w pole karne, z którą minął się golkiper gości oraz dwójka graczy JKS-u. Piłka wtoczyła się do siatki tuż przy słupku. – To zwycięstwo nie przynosi nam szczęścia i radości. Po raz kolejny popełniliśmy głupie błędy w defensywie, które kosztowały nas utratę bramek. Nad skutecznością też musimy popracować. Co prawda wynik meczu nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku, ale to jest bardzo małe pocieszenie. Mam świadomość, że z taką grą nie utrzymamy się w trzeciej lidze – powiedział po meczu rozgoryczony Marcin Woźniak, szkoleniowiec drużyny z Jarocina. Powodów do zadowolenia po ostatnim sparingu nie miał też trener trzecioligowca z Kalisza. KKS uległ w Brzegu tamtejszej Stali 1:3. O porażce z wiceliderem trzeciej ligi (grupa 3) zadecydowała pierwsza połowa, przegrana przez kaliski zespół 0:2. Gospodarze rozstrzygnęli losy spotkania w ciągu kwadransa. Co prawda siedem minut po zmianie stron wydawało się, że gracze KKS-u nawiążą jeszcze walkę ze Stalą, ale ostatnie słowo w tym meczu należało do piłkarzy z Brzegu. W 80. minucie zadali oni decydujący cios, po którym Kalisz już się nie podniósł. Na ostatnią prostą wkraczają powoli czwartoligowcy. Większość z nich przygotowuje się w spokoju, ale nie brakuje też takich drużyn, którym podczas zimowych przygotowań towarzyszą nerwowe nastroje. Największe zamieszanie panuje chyba w Białym Orle Koźmin Wielkopolski. Po odejściu Macieja Dolaty do LKS-u Gołuchów paru zawodników podążyło w tym samym kierunku, jak choćby Krzysztof Czabański, Igor Skowron, Paweł Majusiak czy Dawid Dolata. Dodatkowo Marcin Szymkowiak zasilił barwy Jaroty Jarocin, a Sebastian Wach wrócił do GKS-u Żerków. Taki stan rzeczy przeraził nowego trenera Pawła Janasa, który po niespełna dwóch tygodniach zrezygnował z pracy w Koźminie Wielkopolskim. Na ratunek przyszedł doskonale znany Dariusz Maciejewski, którego wsparli lokalni zawodnicy. Wszystko to ma na celu uratowanie klubu z Koźmina Wielkopolskiego przed degradacją z czwartej ligi.

~ BAS

Wyniki ciekawszych sparingów
Stal Brzeg – KKS Kalisz – 3:1
Jarota Jarocin – Wiwa Goszcz – 4:3
Agroplon Głuszyna – Ostrovia Ostrów – 0:1
Olimpia Koło – Victoria Skarszew – 3:1
Polonia Kępno – Zefka Kobyla Góra – 6:1
Termy Uniejów – KS Opatówek – 1:2
Jarota Jarocin – LKS Gołuchów – 0:2
Orzeł Mroczeń – Płomień Opatów – 8:6
LKS Gołuchów – Zieloni Koźminek – 7:0
Biały Orzeł – WKS Witaszyce – 3:0
Piast Kobylin – Raszkowianka – 3:0
Pogoń Nowe S. – Centra Ostrów – 1:1
Victoria Ostrzeszów – Odolanovia – 6:1
Astra Krotoszyn – Wisła Borek Wlkp. – 2:5
Victoria Laski – Sokół Bralin – 7:1
Sokół Świba – Płomień Opatów – 2:2
Prosna Kalisz – Piast Czekanów – 3:5
LZS Mikorzyn – Prosna Wyszanów – 2:3
Ogniwo Łąkociny – Żaki Taczanów – 4:1
Prosna Chocz – LZS Cielcza – 2:7
Czarni Dobrzyca – LKS II Gołuchów – 2:3
Pelikan Grabów – Szczyt Szczytniki – 7:2
Stal Pleszew (JS) – Gladiatorzy Pieruszyce – 4:6

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!