Piłka nożna: Polonia przegrała i straciła miano niepokonanej na własnym stadionie
Polonia Kępno w piątej kolejce uległa w słabym stylu Obrze Kościan 0:2 (0:0). Podczas całego meczu gra piłkarzy z Alei Marcinkowskiego pozostawiała wiele do życzenia. Przeciwko Polonii zagrała w sobotę Obra, która była przede wszystkim dobrze zorganizowana w defensywie. Po pięciu kolejkach biało-niebiescy zajmują siódme miejsce i do prowadzącego Lubuszanina tracą zaledwie trzy oczka.
Polonia przegrała z Obrą Kościan 0:2. Obie bramki padły po przerwie, a ich autorami byli Marcin Masełkowski oraz Tomasz Olejnik. Była to pierwsza porażka kępińskiego zespołu przed własną publicznością w obecnych rozgrywkach. Mecze Polonii i Obry zawsze kojarzyły się z twardą oraz fizyczną walką i gwarantowały mnóstwo emocji. Podobnie było również i tym razem. W pierwszej połowie sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Oba zespołu grały bardzo agresywnie w defensywie, a kreowanie akcji mocno utrudniała grząska murawa. Mimo to nieco lepsze wrażenie pozostawili gracze z Kościana, którzy przy odrobinie szczęścia i pomocy miejscowych defensorów mogli schodzić na przerwę z jednobramkową zaliczką. Na bramkę otwierającą wynik meczu licznie zgromadzeni kibice musieli czekać do 68. minuty, kiedy to po fatalnym błędzie w obronie na listę strzelców wpisał się Marcin Masełkowski. Emocje sięgnęły jednak zenitu, kiedy trzynaście minut przed końcem, po brutalnym faulu Jakuba Płotkowiaka na Filipie Latusku doszło do sporej awantury. Nerwów na wodzy nie utrzymał Witold Kamoś, który zaledwie po kilku minutach obecności na boisku otrzymał czerwoną kartkę.
~ BAS
Więcej w nr 35 (1290) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!