Portal społeczno-kulturalny regionu kępińskiego
Emmy, Flory, Romana 25 Listopada 2024, 09:04
Dziś 2°C
Jutro 12°C
Sport
12 Września, 2018

Piłka nożna: Polonia zakończyła serię meczów bez zwycięstwa

Siódme z rzędu zwycięstwo lidera z Trzcianki. Lubuszanin nie zwalnia tempa, rozprawiając się tym razem z Krobianką Krobia 5:0 (2:0). Na dobre rozkręciła się natomiast Warta Międzychód. Drużyna, która przed rokiem biła się o awans do trzeciej ligi wygrała trzeci mecz z rzędu, ale zaliczyła nieznaczny awans w tabeli. Serię meczów bez zwycięstwa przełamali piłkarze Polonii Kępno. Drużyna z Alei Marcinkowskiego, mimo nie najlepszego występu, zdołała wyszarpać cenny komplet punktów na trudnym terenie w Gołuchowie. Gospodarze kończyli sobotni mecz w dziewiątkę, a bohaterem biało-niebieskich został Grzegorz Kubiszyn, który w kluczowym momencie spotkania obronił rzut karny.

Sobotnie spotkanie w Gołuchowie kibice kępińskiej Polonii zapamiętają nie ze względu na koncertową grę swoich ulubieńców, ale z powodu niezwykle heroicznej wręcz postawy. Nieznacznym faworytem spotkania byli gołuchowianie, którzy świetnie weszli w obecny sezon. Sobotnie starcie lepiej zaczęli jednak goście z Kępna. Już po niespełna dwudziestu minutach gry prowadzili oni 2:0. Wynik otworzył już w 9. minucie Filip Latusek, który zachował się jak prawdziwy lis pola karnego. W sytuacji sam na sam znalazł się Miłosz Konieczny, który jednak przegrał pojedynek z bramkarzem. Do odbitej piłki dopadł najskuteczniejszy gracz kępnian i z ostrego konta umieścił ją w bramce. Ten sam zawodnik miał udział przy drugim golu, kiedy to wyłożył piłkę Wojciechowi Drygasowi. Pomocnik uderzył z dwudziestu metrów nie dając szans bramkarzowi. Później obie drużyny w defensywie grały bardzo nieporadnie, co miało wpływ na dużą ilość sytuacji podbramkowych. Ale wynik do przerwy nie uległ już zmianie. Dwubramkowe prowadzenie najwyraźniej uśpiło biało-niebieskich, bowiem po wznowieniu gry sprawiali oni wrażenie jakby przekonanych o zwycięstwie. Tymczasem gospodarze wykorzystali taką postawę przyjezdnych i już po pięciu minutach gry zdobyli kontaktową bramkę. Dawid Idzikowski wykończył dośrodkowanie z prawego skrzydła i bez większych problemów pokonał golkipera Polonii.

~ BAS

Więcej w nr 37 (1292) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.

 

Komentarze

Pozostało znaków: 1000

Redakcja Tygodnika Kępińskiego nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez Internautów. Wypowiedzi zawierające wulgaryzmy, naruszające normy prawne, obyczajowe lub niezgodne z zasadami współżycia społecznego będą usuwane.

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!