Piłka nożna: Tylko Orzeł wystartował na inaugurację
Piłkarze Pogoni Trębaczów oraz Victorii Laski na inaugurację rundy wiosennej na zapleczu czwartej ligi będą musieli jeszcze trochę poczekać. Zaplanowane na miniony weekend mecze tych zespołów, nie odbyły się ze względu na zły stan boisk. Do skutku doszło natomiast starcie Orła Mroczeń, który na wyjeździe zmierzył się z Piastem Kobylin.
Pogoda pokrzyżowała plany kibiców i w zaplanowanej na inaugurację szesnastej kolejce odbyło się tylko jedno spotkanie, lecz bez udziału drużyny z regionu. Dopiero w drugiej kolejce kibice doczekali się inauguracji rundy wiosennej w wykonaniu lokalnych drużyn. Będąc bardziej precyzyjnym… jednego zespołu. Po raz kolejny Pogoń Trębaczów i Victoria Laski nie wybiegły na murawę z powodu złego stanu boiska. Wcześniej ich mecze przekładano na terminy kwietniowe, a inauguracyjna, nieodbyta kolejka będzie odrabiana pod koniec maja. Na placu boju pozostał Orzeł Mroczeń – jedyny przedstawiciel regionu w siedemnastej serii gier. Podopieczni Marka Wojtasiaka wyjechali na trudny teren do Kobylina, gdzie tamtejsza Piast aspiruje po cichu do powrotu do czwartej ligi. Wynik pojedynku Piasta z Orłem otworzył w 30. minucie Bartosz Moś, pokonując Jakuba Poślednika uderzeniem z rzutu wolnego. Miejscowi mieli okazję wyrównać jeszcze w pierwszej odsłonie, lecz sędzia nie uznał trafienia Mateusza Wachowiaka, odgwizdując pozycję spaloną gracza Piasta. Po zmianie stron kobylinianie starali się doprowadzić do remisu, ale zawodziła skuteczność. Trzy świetne sytuacje miał Patryk Kamiński, lecz za każdym razem przegrywał pojedynek z bardzo dobrze dysponowanym golkiperem Orła. Z kolei Dominik Snela w 85. minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Niewykorzystane okazje zemściły się dwie minuty przed końcem, kiedy to Kamil Rabiega nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem Piasta, tym samym ustalając rezultat meczu. Orzeł zajmuje obecnie czwarte miejsce w tabeli ze stratą trzynastu oczek do lidera rozgrywek. W klasie okręgowej zły stan boiska uniemożliwił rozegranie aż sześciu spotkań. W odbytych meczach lider z Opatówka wygrał dość wyraźnie na wyjeździe z Zefką Kobyla Góra 5:1. Najpierw do kościoła, a potem na stadion - w sobotę zostanie rozegrana osiemnasta seria gier. W ligowym koszyku wielkanocnym najbardziej smakowicie zapowiada się konfrontacja Astry Krotoszyn z Zefką Kobyla Góra.
~ BAS
Bądź pierwszy!