Piłka nożna: W Jarocie powiało optymizmem

Mający finansowo-organizacyjny nóż na gardle Jarota Jarocin uratowany. Jeszcze w ubiegłym tygodniu klubowi z Jarocina groziła upadłość, ale wydarzenia z ostatnich dni rozwiały czarne chmury znad jarocińskiego klubu. W Jarocinie znaleziono nowego sternika i zarząd klubu. Pierwszą decyzją nowych władz było wycofanie wniosku o wycofanie drużyny z rozgrywek trzeciej ligi.

W ostatnich tygodniach wstrząsnęło wręcz rozgrywkami grupy drugiej trzeciej ligi. Z rozgrywek wycofała się Wda Świecie, a decyzję klubowych włodarzy potwierdził też Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej. W kolejce czekała Jarota Jarocin. Jeden z najbardziej utytułowanych klubów naszego okręgu znalazł się nad przepaścią. W Jarocinie przegłosowano już nawet wniosek o ogłoszenie upadłości klubu, ale w ostatnich dniach sytuację w obozie jednego z najbardziej utytułowanych klubów naszego okręgu udało się opanować. Problemy Jaroty zaczęły się na przełomie października i listopada ubiegłego roku, kiedy z funkcji zrezygnował dotychczasowy prezes Eugeniusz Gościniak, a walne zgromadzenie członków klubu kilkukrotnie nie było w stanie wybrać nowych władz. Nie powiodły się poszukiwania inwestora, na dodatek mniej pieniędzy na 2019 rok zadeklarowało przekazać miasto. W związku z tym członkowie klubu przegłosowali decyzję o wycofaniu drużyny seniorów z trzeciej ligi oraz o złożeniu wniosku do sądu o stwierdzenie upadłości stowarzyszenia. Światełko w tunelu pojawiło się pod koniec minionego tygodnia, kiedy nowym sternikiem JKS-u został Krzysztof Matuszak. W Jarocinie wybrano też nowy zarząd, a pierwszą jego decyzją było anulowanie wniosku o wycofanie drużyny z rozgrywek trzeciej ligi. Tę wiadomość potwierdził również Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej.

~ BAS

Więcej w nr 3 (1309) 2019 r. „Tygodnika Kępińskiego”.