Piłka nożna: Wielkanocny prezent Polonii
Za kibicami Wielka Sobota z rozgrywkami grupy południowej czwartej ligi. W dwudziestej serii gier faworyci nie zawiedli i prawie wszyscy wygrali swoje spotkania zgodnie z planem. Lider z Wrześni zachował swoją siedmiopunktową przewagę nad wiceliderem z Nowych Skalmierzyc. Status quo utrzymał się również w strefie spadkowej. W tej części tabeli dorobek punktowy udało się powiększyć jedynie Victorii Ostrzeszów. Wielkanocny prezent sprawili też swoim kibicom w Wielką Sobotę piłkarze Polonii Kępno. Gracze z Alei Marcinkowskiego pokonali na wyjeździe Rawię Rawicz 1:0 (0:0).
Polonia i Rawia przystępowały do sobotniej potyczki w odmiennych nastrojach. Polonia przed tygodniem, na inaugurację rundy wiosennej, musiała uznać wyższość LKS Gołuchów, zaś drużyna z Rawicza ograła w Piaskach tamtejszą Koronę. Przed spotkaniem oba zespoły dzieliła w tabeli różnica czternastu punktów, ale trudno było wskazać zdecydowanego faworyta sobotniej potyczki. Jak się jednak okazało, różnica na „papierze” była również widoczna na boisku. Kępnianie zagrali bardzo agresywnie już od pierwszych minut spotkania. Wysoki pressing w wykonaniu podopiecznych Bogdana Kowalczyka sprawił, że gospodarze w początkowej fazie meczu nie potrafili wymienić choćby trzech celnych podań. Pierwszą groźną sytuację kępnianie stworzyli po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym, kiedy to bramkarz z trudem poradził sobie z mocnym strzałem Remigiusza Hojki z ostrego konta. Chwile później golkiper popełnił błąd przy dośrodkowaniu, jednak nieznacznie pomylił się Filip Latusek. Znakomitej szansy nie wykorzystał też Kacper Skupień, który otrzymał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Strzał głową młodego obrońcy pozostawił jednak wiele do życzenia. Niemal przed pustą bramką znalazł się z kolei Piotr Cierlak, jednak po raz kolejny futbolówka powędrowała nad poprzeczką. Polonia dominowała nad rywalem, ale raziła nieskutecznością. Chyba najlepszą okazję w pierwszej połowie zmarnował Filip Latusek. Otrzymał on znakomite podanie od Bartosza Mikołajka, ale intuicyjna interwencja bramkarza miejscowych uchroniła Rawię przed utratą bramki. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem ogromnej przewagi kępnian, którzy jednak nie potrafili udokumentować swojej dominacji chociażby jednym trafieniem. Gospodarze z kolei mogli mówić o dużym szczęściu. Tylko nieskuteczności rywala zawdzięczali fakt, że na przerwę schodzili przy bezbramkowym remisie. Rawia nie miała natomiast żadnych argumentów w ataku. Gospodarze zaledwie dwa razy gościli w okolicach bramki Polonii. Jeden z takich wypadów mógł jednak zakończyć się stratą bramki przez kępiński zespół. Fatalny błąd popełniła defensywa biało-niebieskich, ale Grzegorz Kubiszyn wygrał pojedynek z Marcinem Masełkowskim. Po zmianie stron wydarzenia boiskowe miały identyczny przebieg jak w pierwszej części meczu. Polonia napierała i cały czas ambitnie dążyła do otwarcia wyniku, ale graczom z Kępna ciężko było przedrzeć się przez nisko broniący zespół gospodarzy. W poczynaniach kępnian często brakowało też precyzji przy ostatnim podaniu. W tym elemencie wyręczył przyjezdnych bramkarz, który tak niefortunnie zagrał do obrońców, że w sytuacji sam na sam znalazł się Wojciech Drygas. Pomocnik biało-niebieskich bardzo przytomnie zachował się przy przejęciu piłki, jednak wykończenie pozostawiło sporo do życzenie i piłka znalazła się w rękach Karola Danka. Golkiper rawiczan nie ustrzegł się jednak błędu. W 60. minucie przeciął on zbyt mocne prostopadłe podanie i zamiast wybić piłkę, będąc za polem karnym, postanowił zabrać się z futbolówką w pole karne. Nie zdążył jednak złapać piłki, bowiem Filip Latusek ubiegł go i otworzył wynik. To sprawiło, że miejscowi nieco się otworzyli i zrobiło się więcej miejsca na boisku. Stroną dominującą była nadal Polonia, a sporo świeżości wniosło wprowadzenie Michała Góreckiego oraz Borysa Wawrzyniaka. W końcowym fragmencie spotkania zrobiło się nerwowo. Arbiter główny pozwalał przez cały mecz na twardą, męską grę, jednak w ostatnich minutach zawodnicy dali pokaz brutalnej gry. Zaczęło się od niesportowego wejścia gracza gospodarzy, który na szczęście nie trafił w nogi Dawida Matuszewskiego. Chwilę później doszło do przepychanek po taktycznym faulu Borysa Wawrzyniaka. W końcówce w ostrym starciu we własnym polu karnym padł Witold Kamoś, który nie mógł już kontynuować gry. Jako że Bogdan Kowalczyk wykorzystał już limit zmian, kępnianie zmuszeni byli grać w osłabieniu. W tym całym zamieszaniu wynik nie uległ już zmianie i komplet punktów pojechał zasłużenie do Kępna. Zwycięstwo pozwoliło graczom z Alei Marcinkowskiego awansować na piąte miejsce w tabeli. Biało-niebiescy dokonali tego kosztem Polonii Leszno. Leszczynianie dość niespodziewanie stracili punkty w konfrontacji z LKS-em Gołuchów. Drużyna z Leszna uratowała remis w dość szczęśliwych okolicznościach. Poloności zdołali wyrównać w ostatnich sekundach piątej minuty doliczonego czasu gry. Podbudowana sobotnim zwycięstwem w Rawiczu kępińska Polonia wraca w najbliższą sobotę na Stadion Miejski. Podopieczni Bogdana Kowalczyka podejmą Obrę Kościan. Początek sobotniego starcia o godzinie 16:00.
~ BAS
Wyniki 20. kolejki
KP Rawia Rawicz 0 (0)
KKS Polonia Kępno 1 (0)
Bramka: 0:1 Filip Latusek - 60’.
Polonia: Grzegorz Kubiszyn – Bartosz Mikołajek, Kacper Skupień, Witold Kamoś, Remigiusz Hojka, Bernard Fai Ndukong, Karol Latusek (Michał Górecki - 68’), Wojciech Drygas (Jakub Górecki - 57’), Łukasz Walczak, Piotr Cierlak (Borys Wawrzyniak - 71’), Filip Latusek (Dawid Matuszewski - 88’). Trener: Bogdan Kowalczyk.
MKS Kania Gostyń 0 (0)
KS Pogoń Nowe Skalmierzyce 2 (2)
Bramki: 0:1 Jakub Budrowski - 9’, 0:2 Tomasz Kaczmarek - 39’.
LKS Gołuchów 1 (0)
KS Polonia 1912 Leszno 1 (0)
Bramki: 1:0 Mateusz Szkudlarski - 81’, 1:1 Jakub Rerak - 90+5’.
MKS Tur 1921 Turek 4 (2)
PKS Racot 0 (0)
Bramki: 1:0 Maciej Rojewski - 16’, 2:0 Bartosz Grabowski - 43’, 3:0 Dmytro Tovstopiat - 56’, 4:0 Jakub Lament - 83’
MKS Victoria Września 1 (1)
SKP Słupca 0 (0)
Bramka: 1:0 Mikołaj Jankowski - 36’.
KP Obra 1912 Kościan 3 (1)
LKS Korona Piaski 0 (0)
Bramki: 1:0 Filip Tylczyński - 27’, 2:0 Maciej Przewłocki - 90’, 3:0 Szymon Słoma - 90+2’.
Biały Orzeł Koźmin Wlkp. 1 (1)
KP Victoria Ostrzeszów 5 (1)
Bramki: 0:1 Mikołaj Obsadny - 16’, 1:1 Marcin Kaczmarek - 22’ (z karnego), 1:2 Remigiusz Pastucha - 52’, 1:3 Michał Mazurek - 79’, 1:4 Maciej Stawiński - 87’, 1:5 Maciej Stawiński - 89’.
MLKS Odolanovia Odolanów
TP Ostrovia 1909 Ostrów Wlkp.
UWAGA: Mecz odwołany z powodu
złego stanu boiska.
Najskuteczniejsi strzelcy
15 Krystian Benuszak (LKS Gołuchów)
13 Maciej Stawiński (Victoria Ostrzeszów)
12 Bartosz Grabowski (Tur Turek)
12 Artur Krawczyk (Polonia Leszno)
11 Paweł Lisiecki (Victoria Września)
11 Piotr Sarbinowski (Victoria Września)
10 Daniel Kaczmarek (Ostrovia Ostrów)
Program 21. kolejki
Sobota, 7 kwietnia 2018 roku
15:00 Ostrovia Ostrów – Tur Turek
15:00 Korona Piaski – Victoria Września
16:00 Polonia Kępno – Obra Kościan
16:00 Odolanovia – Biały Orzeł
16:00 Polonia Leszno – Rawia Rawicz
16:00 PKS Racot – Kania Gostyń
16:00 SKP Słupca – Victoria Ostrzeszów
16:00 Pogoń Nowe S. – LKS Gołuchów
Bądź pierwszy!