Piłka nożna: Własne boisko Polonii nie pomogło
Piłkarze z Alei Marcinkowskiego nie wykorzystali atutu własnego boiska. Podopieczni Bogdana Kowalczyka liczyli na czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu, bo w przypadku wygranej wskoczyliby na czwarte miejsce w tabeli. Zamiast tego zgubili punkty, przegrywając przed własną publicznością 0:1 (0:0) z Nielbą Wągrowiec. Do zakończenia rundy jesiennej pozostały cztery kolejki. Coraz bliżej mistrzostwa półmetka jest Lubuszanin Trzcianka. Aktualny lider czwartoligowych rozgrywek ograł LKS Gołuchów i do czterech punktów powiększył przewagę nad depczącą mu po piętach Unią Swarzędz.
Przed piętnastą serią gier na zapleczu trzeciej ligi Unia Swarzędz traciła do liderującego Lubuszanina zaledwie dwa punkty. Piłkarze ze Swarzędza gdzieś po cichu liczyli, że w miniony weekend, przy odrobinie szczęścia, obejmą pozycję lidera. Unia grała na wyjeździe z Polonią Leszno, natomiast Lubuszanin podejmował LKS Gołuchów. Lider długo męczył się z niżej notowanym zespołem z Gołuchowa, ale dopiął swego w 65. minucie. Jak się później okazało bramka Łukasza Curyka zapewniła drużynie z Trzcianki cenne zwycięstwo. Tymczasem licząca na potknięcie Lubuszanina Unia Swarzędz nie była w stanie sprostać Polonii Leszno. Mecz zakończył się podziałem punktów, który tak naprawdę nie zadowolił żadnej ze stron. Unia powiększyła stratę do prowadzącego Lubuszanina, natomiast leszczynianie w dalszym ciągu tkwią w środkowej strefie tabeli. Piętnasta seria gier w dolnych rejonach tabeli stała pod znakiem meczu o sześć punktów w Krobi pomiędzy ostatnim i przedostatnim zespołem rozgrywek. Miejscowa Krobianka zmierzyła się z zamykającą tabelę Olimpią Koło. Rozstrzygnięcia pierwszej części meczu zapadły już po trzydziestu minutach. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście z Koła, ale ostatecznie po trafieniach Przemysława Kaczmarka i Jędrzeja Urbańskiego to miejscowi schodzili do szatni przy prowadzeniu 2:1. Krótko po wznowieniu gry drużyna z Krobi prowadziła już 3:1. Chwilę później kontaktową bramkę zdobył Bartosz Fret, ale później okazało się, że na więcej drużynę z Koła stać już nie było. Taki rezultat sprawił, że Krobianka odskoczyła Olimpii na siedem punktów i tym samym włączyła się do walki o utrzymanie. Natomiast kolscy piłkarze coraz bardziej pogrążają się w marazmie. Drużyna z Koła zgromadziła - jak dotąd - zaledwie pięć punktów. W przypadku Olimpii należy brać pod uwagę najczarniejszy scenariusz. Może stać się tak, że w przerwie zimowej drużyna ta zostanie wycofana z rozgrywek.
~ BAS
Więcej w nr 44 (1299) 2018 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!