Piłka nożna: Włókniarz tłem dla LKS-u Jankowy
Pojedynki KKS-u Kalisz z klubem z Jankowych elektryzowały niegdyś cały piłkarski region i nie bez powodu nosiły miano klasyku ziemi kaliskiej. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych na potyczkę ówczesnego Lignomatu z Włókniarzem, Wistilem czy KKS-em czekał cały region. Obie drużyny były wtedy bezsprzecznie wiodącymi siłami ziemi kaliskiej. Historię spotkań piłkarzy z Kalisza i Jankowych tworzyły występy na szczeblu trzeciej ligi, ale także te w ramach Pucharu Polski. Kres tej pięknej historii miał miejsce wiosną 2001 roku, kiedy to Lignomat zniknął z piłkarskiej mapy Polski, a w 2005 roku losy jankowian podzielił klub z Kalisza. Oba kluby stanęły jednak na nogach, rozpoczynając kilka lat później kolejny rozdział historii tej rywalizacji. Rywalizacji, która miała miejsce w zupełnie innych realiach i ligowej rzeczywistości.
Dodatek sportowy „Tygodnika Kępińskiego” – „Echa Stadionów” wspomina najlepsze mecze z udziałem drużyn powiatu kępińskiego. Spotkania Lignomatu Jankowy czy późniejszego spadkobiercy tradycji, LKS-u Jankowy z KKS-em Kalisz zawsze wzbudzały całą masę emocji wśród kibiców obu zespołów. Stawką tych spotkań były bowiem nie tylko trzy punkty, ale nieformalne miano najlepszej drużyny w byłym województwie kaliskim. Spośród rozegranych kilkudziesięciu spotkań pomiędzy drużynami Lignomatu Jankowy i KKS-u Kalisz było kilka, które fani wspominają do dziś. Jedne z wyraźną lubością, inne z goryczą w głosie. To przecież w pojedynku z KKS-em Kalisz piłkarze Jerzego Stempina odnieśli jedno z największych wyjazdowych zwycięstw w trzeciej lidze, po pamiętnym meczu z 20 września 1997 roku. Lignomat zwyciężył wówczas w Kaliszu 5:0, ale wiosną 1998 roku wynik anulowano bowiem KKS wycofał się z rozgrywek. Znacznie skromniejszym rezultatem zakończył się mecz, jaki miał miejsce w sezonie 2000/2001, ale radość była niemalże identyczna jak w przypadku okazałej wygranej z sezonu 1997/1998. Albowiem o losach toczonego w ekstremalnych warunkach – przy potwornym upale – meczu zdecydował gol zdobyty w 58. minucie przez Roberta Jonczyka. Był też pamiętny finał Pucharu Polski z 22 czerwca 2000 roku i triumf piłkarzy Lignomatu, po zwycięstwie 2:1 nad KKS-em. My jednak postanowiliśmy przypomnieć zdecydowanie późniejszą konfrontację, która odbyła się na starcie sezonu 2010/2011.
~ Bartłomiej STEINERT
Więcej w nr 22 (1379) 2020 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!