Rzetnia: DPS w Rzetni bez koronawirusa
Domy Pomocy Społecznej to miejsca szczególnie narażone na atak koronawirusa. Wszystko dlatego, że wirus przenoszą zatrudnione tam osoby. Po zarażeniu oznacza to, że izolacji muszą poddać się wszyscy lokatorzy ośrodka. Obecnie epidemia COVID–19 dotarła do 24 placówek w Polsce. Na szczęście do tej pory ominęła DPS w Rzetni.
Domy Pomocy Społecznej to placówki zapewniająca całodobową opiekę osobom, które potrzebują wsparcia w zaspokojeniu codziennych potrzeb. Ich mieszkańcami są osoby w podeszłym wieku, niepełnosprawne intelektualnie (zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli) lub fizycznie, przewlekle chore lub uzależnione od alkoholu, odpowiednio do rodzaju DPS-u. To w tych ośrodkach ostatnio najczęściej pojawiają się zarzewia wirusa, jak podejrzewają epidemiolodzy przynoszone do DPS-u przez zatrudnionych tam pracowników.Według informacji ministerialnych, których udzieliła minister pracy Marlena Maląg, epidemia COVID–19 dotarła do 24 placówek. Liczba zakażonych to 311 osób z 81 tysięcy pensjonariuszy w całym kraju. Rząd podkreśla, iż na koronawirusa zachorowało jedynie 0,36% mieszkańców. M. Maciąg zadeklarowała - domy pomocy społecznej dostały od rządu 20 mln zł na zakup wyposażenia w czasie koronawirusa. Władza centralna dała także sygnał wojewodom, że mogą rozdysponować do DPS-ów łącznie 1 mld zł z pieniędzy Unii Europejskiej. Gdyby i to nie było wystarczające, rząd zarekomendował urzędnikom przesunięcie na DPS-y środków z innych celów.
~ m
Więcej w nr 18 (1375) 2020 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!